wtorek, 20 listopada 2012

Rzeźba!

Tego posta to nie mogłam nie napisać! Sama nie wierzę w to, co się dziś stało!!! Otóż kolejna lekcja rzeźby. Nastawienie jak zawsze. W napięciu wyczekiwałam korekty, ponieważ w zeszłym tygodniu zostałam skrytykowana, a od tego czasu nic się nie zmieniło... I... ku mojemu ogromnemu zdziwieniu zostałam pochwalona!!! Profesorka pytała czy zrobiłam tak jak zrobiłam celowo, czy przypadkiem. Nie wiedziałam o co jej chodzi, wiec powiedziałam, że przypadkiem... Wyjątkowo długo przy mnie dziś stała. Mówiła, że rzeźba bardzo podobna do modela, że parę drobiazgów do poprawy, ale bardzo dojrzały efekt uzyskałam, że wyraźnie wyróżnia się na tle innych, że jest dobra... Pokazała mi jak nadać jej charakteru i jakiegoś przekazu, na co zwrócić uwagę, co jeszcze poprawić. Co więcej pierwszy raz dzisiaj widziałam ją uśmiechniętą!!! WOW! Jestem pod mega wrażeniem, że ona w ogóle potrafi być normalna! Niestety tylko w stosunku do mnie taka była, resztę traktowała jak zwykle... Nie wiem, czym sobie zasłużyłam, ale ulżyło mi. :-) Co prawda jeszcze nie widzę w tym głębi, ale ważne, że ona widzi, bo to rokuje zaliczenie semestru ^^
Nawet zrobiłam sobie zdjęcie, choć na telefonie to tego nie widać. Ponieważ jak mawia pani "rzeźba dzieli z nami przestrzeń", więc na zdjęciu już nie jest rzeźbą.
I o co tyle hałasu? :D


A na dobranoc jeszcze taki długopisowy bazgrołek lekcyjny. Niestety odwzorowany z pocztówki, ale i tak mi się podoba ;)


Śpijcie dobrze aniołki (bo ja ostatnio po 4h, więc muszę nadrobić) ;))
Buziaki :*
~~Annette~~

2 komentarze:

  1. o proszę! nawet niedobra Pani profesor Cię pochwaliła ;d nie lada wyróżnienie, gratuluję :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny blog.
    Fajny, ciekawy post.
    Podoba mi się.;)

    Zapraszam do mnie:
    flushebrry.blogspot.com

    Zaobserwuj i skomentuj - odwdzięczę się ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)