czwartek, 28 lipca 2011

Wróciłam

Camp się skończył, czas wrócić do szarej rzeczywistości... Rozpisywać się za bardzo nie będę, ale w skrócie mówiąc, było fajnie. Nie tak jak w zeszłym roku i wcześniej, ale i tak fajnie. Nie będę Was zanudzać opowiadaniami i historiami z obozu, ale powiem jedynie, że od 3 lat, jest organizowana jednodniowa akcja Market-day, polegająca na tym, że każdy sprzedaje, to co ma, kupił, zrobił, lub jakieś usługi. Dosłownie wszystko. Zebrane pieniążki idą zawsze na jakiś szczytny tudzież charytatywny cel. Ja wraz z koleżankami zabrałyśmy się za modelinkę. Sprzedawałyśmy również cytaty różnych mądrych ludzi, i robiłam tatuaże [trochę dziadowskimi kredkami niestety]. Pod spodem kilka fotek, a na koniec dodam, że na początku lipca zdobyłam się na odwagę i przekułam sobie uszy :D teraz mam fazę na robienie kolczyków i chyba mnie to wciągnęło... niedługo mała fotorelacja z pierwszych dzieł ;)
nasz mały stoliczek

Dodaj napis

to tatuaż, który zrobiła mi jedna pani, bardzo zdolna w dodatku ;
)

cała paka moich kochanych wariatów ;D

wtorek, 5 lipca 2011

Tylko dla wytrwałych!

Nadrabiam zaległości. Dzisiaj Wam pokażę kolejne starcie z modeliną. Dostałam weny po odwiedzinach na blogach. Jedyne, co mnie boli, to fakt, że się staram i staram, a mi jakoś nie wychodzi... ale dzisiaj miałam pocieszający kapsel w Tymbarku:


A teraz tochę zdjęć:
tak prezentuje się całość.

Trochę słodkości ;)


Markizik z bitą śmietaną i owocami.


Żabcie i następne zdjęcie czyli czekoladki zgapione od EBRU, która robi naprawdę przepięknę cuda z modeliny itp. POLECAM :)

Troszkę niefajne zdjęcie, ale zakochalam się w tych czekoladkach! Zrobię ich pewnie jeszcze kilka i mam nadzieję, że kiedyś w końcu wyjdą mi takie jak EBRU!

Trochę owoców, może na jakąś bransoletkę czy coś ;)

 
Jeszcze nie wszystko dokończone,polakierowane itp.
Na koniec jeszcze zaprezentuję Wam pudełeczko na te modelisie:

Jesteście jeszcze??? ;D Sorry za tą męczarnię... Dziękuję tym, co wytrwali i tym, którzy mnie tu czasem odwiedzają, wspierają i czasem chwalą ;)
Jesteście Kochane! :*
Chciałam Wam jeszcze życzyć udanych wakacji, urlopów, wyjazdów i w ogóle lata. Ja wyjeżdżam w sobotę, więc pewnie się już nie zobaczymy. Do zobaczenia w sierpniu :)
~~annette~~